Od kilkudziesięciu lat obowiązują w Polsce kolejne rozporządzenia o zmianie czasu z zimowego na letni i na odwrót. Wskutek archaicznych przepisów, dwa razy do roku przeżywamy bezsensowną procedurę przestawiania zegarów. Trudno znaleźć potwierdzenie korzyści płynących z przesunięcia w jedną lub w drugą stronę wskazówek czasomierzy. Iluzoryczne oszczędności na oświetleniu, mające rzekomo wynikać z zamiany czasu, nie są warte zamieszania, uciążliwości i bałaganu spowodowanych taką operacją. Jedyne co z niej wynika to chaos na kolei, zdezorientowani podróżni, przestawianie komputerów i ból głowy ludzi zmuszanych, by nie wiadomo po co dostosowywali swój zegar biologiczny do nowych warunków. Mamy w kraju wystarczająco dużo problemów, z którymi borykamy się na co dzień. Nie mnóżmy ich bzdurnym nakazem przestawiania życia o godzinę w przód lub w tył. Panie Premierze, apelujemy do Pańskiego zdrowego rozsądku o zniesienie rozporządzenia o zmianie czasu.
Przynajmniej czas zostawmy w spokoju.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz